czwartek, 2 lutego 2012

Aktualności

Cześć.
Ferie póki co marnie zaczęte - przebywam w szpitalu. Najgorsze jest to że to nie ja w nim leżę tylko mój brat. Ale już jest lepiej. Tyle jeśli chodzi o sprawy prywatne.
Robota więc troszkę stoi - póki co od soboty wymalowałem Faramira, zacząłem Borka CoWT'a (pieszy) - gotowy jest płaszcz (miodzio :]), zbroja (średniawa), miecz, włosy, twarz, paski. Został róg, tunika i rękawy koszuli czy czegoś tam.
Jeśli chodzi o makiety - koszary skończone. Za mało gruzu było - doszła kupa gruzu z wystającymi cegłami (wysoka góreczka - coś w tym stylu), jakiś tam odłamany łuk, do beczki włożyłem ręcznie robione włócznie. Zdecydowałem się na dodanie ogniska, włóczni i tarcz na ziemi, pochodni - żeby podkreślić charakter obronny budynku. Muszę dodać jeszcze jakieś koce. Oprócz tego dodałem grysiku znów by podwyższyć poziom i zatuszować niedoskonałości. Okucia wszystkie ostatecznie skończone. I wrzuciłem koło wozu dodatkowo ;)

Do jutra - wtedy wrzucę zdjęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelka krytyka, sugestie, rady, propozycje mile widziane ;) Zapraszam do komentowania.